For English version of this post >>>CLICK HERE<<<
Polskie mobilne ”Kino na Filipinach” właśnie zainaugurowało działalność. Poniżej przeczytasz jak do tego doszło. Witajcie w naszej bajce.
Geneza pomysłu
Dwa miesiące temu pisaliśmy tutaj, że większość fantastycznych dzieciaków na filipińskiej prowincji kino zna jedynie z opowiadań. Reakcją na tamte słowa niejednokrotnie było niedowierzanie, co mocno zmotywowało nas do działania. Wraz z Rafałem, autorem bloga Szukając Przygody postanowiliśmy przybliżyć miejscowym szkrabom koncept wielkiego ekranu organizując na wyspie, na której mieszkamy, a docelowo i poza nią, objazdowe kino plenerowe, czyli regularne turnee z projektorem i sprzętem audio.
Dlaczego? Bo Filipiny jako tymczasowy dom zaoferowały nam tak dużo, że naturalną jest potrzeba dawania czegoś od siebie i to już kolejna inicjatywa w tym kierunku. Wcześniej byliśmy zaangażowani w usuwanie skutków i pomoc ofiarom supertajfunu Yolanda, który spustoszył Filipiny w listopadzie 2013, braliśmy udział w inicjatywach społecznych, których celem była edukacja ekologiczna, regularnie z dzieciakami z pobliskiej szkoły w trakcie roku szkolnego dbamy o czystość plaży w naszej miejscowości. Kino ma być fajnym dopełnieniem tamtych działań w dziedzinie rozrywki.
Kliknij >>>TUTAJ<<< by polubić stronę na Facebooku i być na bieżąco z blogiem, Kinem i Filipinami
Realizacja
Że kino powstanie wiedzieliśmy właściwie od samego początku, kwestią był ostateczny kształt i rozmach przedsięwzięcia, bo wiele zależało od finansów, jakie byliśmy w stanie zaangażować. Tu z pomocą przyszedł portal Polak Potrafi i okrzepła już w polskich warunkach idea finansowania społecznościowego. Kwesta przebiegła modelowo. Choć mieliśmy świadomość, że dzięki naszym blogom dotrzemy do pewnego grona stałych odbiorców, to jednak nie spodziewaliśmy się aż takiego zaangażowania. Zaangażowania okazywanego nie tylko poprzez hojność, ale, co okazało się równie istotne, przez czynną pomoc w rozpowszechniania informacji o zbiórce, promocji w internecie i agitacji pocztą pantoflową.
Dzięki tym zmasowanym i szeroko zakrojonym działaniom próg minimalny osiągnęliśmy po zaledwie kilku dniach, a ostateczny wynik zbiórki to grubo ponad 150 procent wnioskowanej kwoty. Część zebranych środków została przeznaczona na zakup sprzętu – markowego projektora, przyzwoitej jakości nagłośnienia, niezbędnych akcesoriów, okablowania itp.
Poza tym zamówiliśmy coś na kształt miniaturowego odpustowego stoiska do ulicznej produkcji popcornu i przenośny dystrybutor napojów chłodzących. Extra dodatek jest w drodze – organizacja takiego skromnego cateringu na jedną projekcję przez firmę zewnętrzną to koszt 1/10 ceny sprzętu, więc zakup uznaliśmy za ekonomicznie uzasadniony. Środek transportu – terenówkę zdolną dotrzeć do położonych na uboczu, odosobnionych wiosek, udostępnia nam póki co nieodpłatnie miejscowy przedsiębiorca.
Część funduszy alokowaliśmy na realizację anonsowanych uprzednio planów zakładających wynajmowanie łodzi od miejscowych rybaków i rejsy na dwie sąsiadujące wysepki. Tam elektryczność jest luksusem dostępnym parę godzin dziennie, zatem konieczne będzie zaopatrzenie się w agregat prądotwórczy. W tym temacie robimy rozpoznanie, więc Wasze wskazówki będą mile widziane. Reszta to już czysta przyjemność, czyli bieżąca działalność w długim horyzoncie czasowym.
Akcja ‘Kino na Filipinach’ jest pomyślana jako projekt rozrywkowo-oświatowy, czyli nienachalnie łączący przyjemne z pożytecznym. W jego ramach poza klasyczną, uniwersalną kinematografią dziecięcą staramy się również przemycić dostępne w internecie na darmowej licencji edukacyjne produkcje zwłaszcza z zakresu ochrony środowiska, bezpieczeństwa na drogach i nad wodą oraz właściwego traktowania zwierząt. Zauważyliśmy, że jest w tym temacie sporo do zrobienia. Na szczęście również na etapie doboru właściwego repertuaru z zaskoczeniem odkrywamy przenikliwość i błyskotliwość twórców pod tym kątem. Niektóre bajki są po prostu genialne.
Premiera
Bardzo miło jest nam oznajmić, że właśnie ruszyliśmy z realizacją projektu. Na pierwszy pokaz wybraliśmy małą wieś Napo, oddaloną o jakieś 20 minut jazdy motorkiem od miejscowości San Juan, w okolicach której mieszkamy. Pani Sołtys po upewnieniu się, że wstęp będzie wolny i że nie zamierzamy uprawiać agitacji politycznej ani religijnej udostępniła nam na potrzeby prezentacji wiejski ośrodek użyteczności publicznej i boisko do kosza.
Rozklejone na trzy dni przed pokazem okolicznościowe plakaty zrobiły robotę. Gdy w sobotę po południu pojawiliśmy się w Napo na miejscu zastaliśmy gromadkę najbardziej niecierpliwych małych widzów i rzędy plastikowych taboretów gotowych na przyjęcie kolejnych. Do zapadnięcia zmroku dzieciaków było sześćdziesięcioro, a na dostawiane naprędce krzesła szybko znajdowali się kolejni chętni.
Inauguracyjny wieczór spędziliśmy wśród żywiołowych okrzyków, śmiechu, oklasków i ogólnej wesołości. Ta energia nie pozostawiała żadnych wątpliwości – warto było się tym zająć i kolejne projekcje będą czystą frajdą nie tylko dla widzów. Dzieciaki były przeszczęśliwe, no chyba, że rodzice próbowali zabrać je przedwcześnie do domu – wówczas zaczynał się dramat i ryk. Ale te które zostały do końca z entuzjazmem podziękowały, zaprosiły ponownie i z energią zabrały się do uprzątania krzeseł. Z naszej perspektywy to były niezapomniane chwile.
Na koniec najważniejsze. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego wspaniałego przedsięwzięcia. Szczególnie podziękowanie należy się wszystkim Darczyńcom oraz Patronom projektu, również tym, którzy zechcieli pozostać anonimowi. Jesteście Wielcy!
Uprzejmie prosimy o rozpowszechnienie tego wpisu. Pomoże nam to dotrzeć do autorów, wytwórni, portali tematycznych i wydawnictw branżowych by uwiarygodnić tę inicjatywę oraz przekonać, że zaangażowanie się w nią choćby w małym stopniu ma sens. Wasze wcześniejsze udostępnienia sprawiły, że akcja odbiła się w sieci na tyle szerokim echem, że z powodzeniem udało się przeprowadzić kwestę oraz doprowadzić do sytuacji, że kontakt wychodzi ze strony zainteresowanych współpracą twórców i instytucji. To bardzo cieszy.
Jeżeli macie jakiekolwiek sugestie lub uwagi, ewentualnie chcielibyście zaoferować pomoc, dostęp do repertuaru, itp. zapraszamy do kontaktu. Zachęcamy do śledzenia przebiegu przedsięwzięcia tu i na stronie ”Kino na Filipinach” na Facebooku. Dziękujemy za uwagę i gorąco pozdrawiamy z Filipin!
Kliknij >>>TUTAJ<<< by polubić stronę na Facebooku i być na bieżąco z blogiem, Kinem i Filipinami
For English version of this post >>>CLICK HERE<<<
Patroni projektu:
czerwone pryszcze już nie psują mi twarzy,
sam też stoję trochę z boku,
wiem, że dobrze jest być i dobrze jest mieć,
już nie mieszkam w bardzo długim bloku. za grabażem.
A czy w Davao mozna zrobic ?
W sensie pojechać w delegację? Kurde trochę daleko, daj nam może Mariusz trochę czasu na ogarnięcie się na miejscu i skontaktujemy się wkrótce. Niewykluczone :-)
Mam znajomyh w Davao I Dom ze spaniem nie ma problemow
Pisz kiedy i jedziemy ;)
Kiedy hcecie ja bede dopiero w marcu
Wspieram całą sobą :) Ucałowania z Cebu i Powodzenia!
Dzięki, wpadnij w którąś sobotę na wyspę :-)
A za co Cukieras dał Ci bana?
za pseudonim artystyczny ;-)
widocznie Twój pseudonim mu się nie spodobał :)
Hipokryta. Sam to jarał a innych banuje!
Gdy jeździłem z kinem objazdowym po Indiach to Bolka i Lolka dostałem za free ze studia w Bielsku.
Chyba jest tam kilka odcinków edukacyjnych. Musiałbym poszukać.
No i są bez dialogów!
Pozdrawiam i powodzenia!!
Robb
Dzięki Robb, kontaktowaliśmy się z Bielskiem Białą, ale pojawiły się przeszkody formalne w postaci praw autorskich, konieczności odprowadzenia tantiem, ZAIKS-u itp. Czy Twoje materiały byłyby ewentualnie do wykorzystania tutaj? Pozdro.
Gratuluje udanego projektu .
To dopiero początek, ale dzięki :-)
To co jeszcze rozkrecacie ??
Mam na myśli, że to początek działalności Kina, zrobimy kilkadziesiąt projekcji to będzie czego gratulować. Pozdro.
Cudownie widzieć uśmiechnięte buźki filipińskich dzieciaków :) :) :)
Dzięki za pomoc Ewa, pozdrawiamy :-)
Uśmiechnięte buzie dzieciaków mówią same za siebie. Dobra robota :)
Ja man. Sporo frajdy :-)
Wow they look soooo happy!!!
Well done guys!!!
Radość dzieci – bezcenna ❤
Ten pomysł jest genialny !!! :)
Nic wyjątkowo odkrywczego, ale realizacja co tydzień przynosi wszystkim sporo radości. Pozdro :-)