Ceviche, mój ulubiony peruwiański przysmak. Postanowiłam trochę poeksperymentować i rybę podałam z kokosowym dressingiem. Rezultat zaskoczył nawet mnie, bo trochę się bałam kokosowego smaku, a niesłusznie. Bardzo smaczna alternatywa dla tradycyjnego ceviche, gorąco polecam.
Ceviche z kokosowym dressingiem
Składniki:
- 500g mięsistej, białek ryby, najlepiej dorsza lub tilapię, bez ości i skóry
- Sok z 3 limonek
- Sok z 1 cytryny
- 100ml kremu kokosowego
- 1 łyżeczka startego imbiru
- ½ łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka drobno pokrojonej kolendry
- 2 szczypiory od dymki, drobno pokrojone
Przygotowanie:
Rybę kroimy na 2cm kawałki.
W szklanej lub porcelanowej misce mieszamy sok z limonek z chili i rybą, przykrywamy i odkładamy do lodówki na minimum 3 godziny.
W drugiej misce mieszamy ze sobą krem kokosowy, imbir, kurkumę, nasiona kolendry i cukier. Odcedzamy rybę i łączymy ja z kokosowym dressingiem. Posypujemy dymką
Ceviche można zaserwować na wiele sposób. Ja podałam rybę przełożoną ciastem filo z dodatkiem pesto z kolendry i owocem mango pokrojonym w kostkę.
Ten sam zestaw zaserwowałam również jako snack na łyżeczkach chińskich.
Bardzo pyszne, egzotyczne smaki, pozdrawiam :)
Ja dodałam jeszcze trzy piments oiseau których nie ma w składnikach – bo chyba peruwiańsie ceviche jest dosyć pikantne – i coś mi się wydaje, że na zdjęciu też są obecne?
Kokosowy dressing bardzo dobrze się spisał.
Jednym słowem moja "recenzja" jak zwykle entuzjastyczna.
iszka
Droga autorka! Ryba nie ma nic wspólnego z wegetariańskim posiłkiem.
Mięso to mięso, to niezbyt trudne. ;)
Autorko! W każdym razie uczulam na to ;)