Szukającemu dodatku do grzybowego consomme od razu na myśl przychodzą paszteciki. Tym razem chciałam jednak czegoś innego. Palmiery widziałam wcześniej w telewizji, z tym, że w wersji na słodko. Nigdy wcześniej ich nie jadłam, nadzienie grzybowe było eksperymentem, ale do odważnych świat należy. Palmiery okazały się wyśmienite. Do nadzienia posłużyły mi grzyby z zupy i zrobienie palmierów zajęło nie więcej niż 10 minut + 1 godzina chłodzenia w lodówce. Delikatne, rozpadające się w ustach, doskonale skomponowały się z grzybowym wywarem :)
Składniki:
- ciasto francuskie
- wygotowane grzyby z zupy grzybowej
- 1/2 cebuli drobno pokrojonej
- 1 ząbek czosnku
- tymianek, sól, pieprz do smaku
- 1 jajko do posmarowania
Przygotowanie:
Odcedzone grzyby z zupy drobno kroimy. Na patelni rozgrzewamy masło lub olej, szklimy cebulkę. Dodajemy grzyby, przyprawiamy do smaku. Dusimy, aż cały płyn odparuje i uzyskamy gęstą masę.
Ciasto francuskie wyjmujemy z lodówki (musi być zimne) i rozwałkowujemy. Na całej powierzchni za pomocą łyżki rozsmarowujemy masę grzybową. Dwa końce ciasta zwijamy do siebie, aż się spotkają, w dwa złączone rulony. Smarujemy jajkiem, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na godzinę.
Rozgrzewamy piekarnik do 180°C i pieczemy pamliery aż nabiorą złocistego koloru. :)
Fajna propozycja na sylwestra:)
mmm… ale one pięknie wyglądają:) tak oryginalnie i elegancko!:)
Wspaniale uwielbiam grzyby :- )
[…] « Poprzednie | […]
Dziękuję Ci za ten przepis. Porzebowałam własnie czegoś w tym stylu. Do barszczu. ;-)