Cytrynowa panna cotta z karmelizowanymi jabłkami
Składniki : (4-6 porcji)
- 375 ml mleka
- 375 ml kremówki
- skórka z 2 cytryn
- sok z 1 cytryny
- 100g cukru waniliowego
- 4 listki żelatyny
Przygotowanie :
Kokilki smarujemy olejem o naturalnym smaku np.rzepakowym (zapobiegnie to przywarciu deseru do kokilek).
W garnku na małym ogniu podgrzewamy mleko, kremówkę, cukier waniliowy razem z sokiem i skórką z cytryny. Odstawiamy z ognia jak mikstura się prawie zagotuje.
Listki żelatyny moczymy w zimniej wodzie przez 10 minut i dodajemy do ciepłej mikstury z mleka i kremówki. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny.
Przecedzamy przez sitko i nalewamy do kokilek. Odkładamy do lodówki na minimum 8 godzin, a najlepiej na noc.
Schłodzony deser przekładamy na talerz, obracając do góry dnem (możemy sobie pomóc zanurzając na chwilę dno kokilek w gorącej wodzie).
Podajemy z karmelizowanymi jabłkami.
Karmelizowane jabłka
Składniki :
- 2 jabłka, obrane z skórki i pokrojone w dużą kostkę
- 50g cukru
- 50g masła
Przygotowanie :
Masło i cukier rozpuszczamy na patelni, dodajemy jabłka i smażymy około 15-20 minut, aż jabłka zmiękną i pokryją się karmelem.
Smacznego :)
jak to nie masz z kim grac w szachy? za mocnego zawodnika masz w domu?
bardzo intrygujący przepis
Moniko, z chęcią bym zjadła Twoją panna cottę…
dziękuję za zaproszenie (: podobnie jak Ty uwielbiam aparat ponad wszystko ;P
a panny cotty już dawno nie jadłam, ale mi chęci narobiłaś!
Homemade kasparow, owszem, mam w domu mocnego zawodnika, ale irytuje sie za szybko :)
Dorota, zachecam do przyrzadzenia w domu :)
Nina, panna cotta na pewno by ci smakowala:)
Viridianka, cala przyjemnosc po mojej stronie :)
nie licząc biegania, kawy i ciepłego klimatu- lubię to samo co Ty;)
Cudnie ta panna cotta wygląda a smak sobie wyobrażam :)
Te szachy …! Mam dokładnie tak samo, tylko, że ja się nie mam z kim uczyć, zaczął uczyć mnie dziadek, ale odkąd go zabrakło grałam tylko kilka razy. Za wyróżnienie dziękuję!
Dzięki za wyróżnienie! Dałaś mi mocno do myślenie… to wcale nie jest takie proste, aby tak od razu napisać tą ulubioną "10-tkę". Postaram się jutro "opublikować" efekty moich przemyśleń:) Pzdr Aniado
Smaczne :-)
pięknie podana ta panna cotta. pięknie…
bardzo dziekuje za zaproszenie do zabawy!!! a Twoj komplement jest dla mnie bardzo milym zakonczeniem dnia :-)
p.s. chyba jakos mniej pada na wyspach odkad wyjechalas, niby jesien a tu slonce i slonce…
Ewa, mnie tata nauczyl grac tak dobrze, ze teraz nawet z nim wygrywam :)
Cudawianki, jeszcze jestm w UK, choc nie ukrywam powoli na walikach :) I jestem ogromnie zadowolona z tego lata, bo faktycznie malo padalo:)
Aniado, mysle, ze jak sie zastanowisz, to nawet wiecej niz 10 rzeczy znajdziesz, ktore lubisz :)
Karmel-itka, dziekuje, lubie piekne podane desery, od razu smakuja lepiej :)
Panna M, niewiele znam osob, ktore nie lubia cieplego klimatu :)
Grazyna, nie wyobrazaj sobie smaku, tylko przetestuj :)
Krokodyl, dziekuje, owszem, bylo bardzo smaczne :)
@ monia:
i Deep Blue sie irytuje
gdy sie czesto go szachuje
Homemade kasparow, moze sie i irytuje, ale gra!