Mam czasami takie dni, że nie chce mi się gotować. Nie oznacza to wcale, że jemy wtedy mrożonki lub take away. Idę wtedy na zakupy i szukam czegoś gotowego, co wystarczy tylko lekko udoskonalić. I tak mój wzrok zatrzymał się na zestawie serów, których już tak dawno nie jedliśmy. Decyzja zapadła bardzo szybko. Sery, coś zielonego, świeża bagietka no i wino . Stąd dzisiejszy wpis nie jest takim prawdziwym przepisem, jedynie pomysłem. Lubimy tak sobie siedzieć w te długie wieczory na kanapie, podgryzając właściwie cały czas i popijając lampką wina. Nie ma wtedy pośpiechu, zmywania i sprzątania. Do tego każdy tworzy swoje małe kanapeczki :)
Składniki :
- cemembert, pokrojony w ósemki
- dojrzały Cheddar
- ser Wensleydale (z żurawiną)
- ser stilton
- mozzarella
- ser Lancashire
- sałata lodowa
- zielony ogórek
- pomidory
- seler naciowy
- oliwki zielone i czarne
- pomarańcza
- grejpfrut
- krewetki w sosie sweet chilli
- świeża bagietka
- szynka gotowana
- kabanosy
- dżem żurawinowy
Przygotowanie:
Układamy wszystko na talerzu lub dużej desce według uznania i …delektujemy się:)
Jak ja uwielbiam sery! Za taka ucztę dałabym się pokroić. nie potrzeba nic więcej, to prawdziwe delicje :)
Przy takiej desce to ja bym sobie chętnie usiadła:)
alez rozkosze na stole….juz czuje te zapachy i te smaczki….mmmmm-rozmarzylam sie….zazdroszcze takiej uczty :)
Pozdrawiam :)
Ojjjj ja tez tak absolutnie uwielbiam :)
Jak ja kocham takie rzeczy, prosto szybko i z klasą ;)
Do tego winko i ukochana osoba.
Super, ze o tym napisalas. Wystarczy ser, oliwki, suszone pomidory albo inne gadzety, dobre pieczywo z oliwą… mmmm.. My tez tak sobie dogadzamy. Takie jedzenie jest nawet milion razy lepsze od chipspow do podgryzania na film! Mini porcyjki nabite na wykałaczkę. Pycha!
no i teraz ja zapraszam do mnie po niespodziankę :)
pozdrawiam cytrynowo :)
Ola
Bogata deska. :-) W pyszne smaki. :-) I bardzo dobry pomysł, jak przy braku czasu uniknąć jedzenia bez smaku. :-))Takie pomysly w czasach bez czasu są bardzo cenne. :-))