Korzystam z wolnej chwili, bo od rana przygotowywaliśmy na rożen kolejnego świniaka. Tym razem padł pomysł, żeby zamarynować go w brandy, poszło tego 10 litrów, aż żal było patrzeć. Świniak nabrał koloru, właśnie w jego brzuchu... Czytaj dalej
Korzystam z wolnej chwili, bo od rana przygotowywaliśmy na rożen kolejnego świniaka. Tym razem padł pomysł, żeby zamarynować go w brandy, poszło tego 10 litrów, aż żal było patrzeć. Świniak nabrał koloru, właśnie w jego brzuchu... Czytaj dalej