Nie mieliśmy ostanio szczęścia do targanej ze sobą elektroniki. Najpierw spod kanapy motorka ktoś buchnął znaczną część sprzętu fotograficznego Moni. Potem, właściwie bez powodu, wyzionął ducha mój podręczny podwodny aparacik,... Czytaj dalej
Nie mieliśmy ostanio szczęścia do targanej ze sobą elektroniki. Najpierw spod kanapy motorka ktoś buchnął znaczną część sprzętu fotograficznego Moni. Potem, właściwie bez powodu, wyzionął ducha mój podręczny podwodny aparacik,... Czytaj dalej