Po miło spędzonych trzech dniach w ruinach Angkor i dwóch dniach zasłużonego odpoczynku ruszyliśmy dalej do stolicy Kambodży Phnom Penh. Piszę o zasłużonym odpoczynku, bo przez te 3 dni pokonaliśmy prawie 150 kilometrów, pieszo i na... Czytaj dalej
Po miło spędzonych trzech dniach w ruinach Angkor i dwóch dniach zasłużonego odpoczynku ruszyliśmy dalej do stolicy Kambodży Phnom Penh. Piszę o zasłużonym odpoczynku, bo przez te 3 dni pokonaliśmy prawie 150 kilometrów, pieszo i na... Czytaj dalej