Sałatka na zawołanie kieruje się swoimi zasadami. Po pierwsze jest zawsze z dressingiem musztardowo-miodowym, który trzymam zawsze w lodówce. Po drugie robię ją gdy nie mam pomysłu lub czasu na ugotowanie czegoś konkretnego, a co za tym idzie jest duża, bo zastępuję cały posiłek. Po trzecie ma w sobie sałatę lodową lub świeże liście szpinaku, a najlepiej oba. Faza kreacji polega na wyciągnięciu wszystkiego co się nadaje, czy to z lodówki czy zamrażalki(np.zielony groszek) i połączenia tego w jedną pyszną całość :) Stąd przepis na sałatkę zmienia się wraz z zawartością lodówki, dzięki czemu sałatka nigdy się nie nudzi :)
Składniki :
- ½ główki sałaty lodowej
- 100g świeżych liści szpinaku
- 4 pomidorki koktajlowe
- 2 pędy selera naciowego, poszatkowanego]
- ½ ogórka zielonego, pokrojonego w kostkę
- 100g sera pleśniowego blue cheese
- 50 startego żółtego sera
- 20g orzechów
- 50g zielonego groszku
- 4 sunrise pomidory z oliwy
- Zielone oliwki
- Dressing miodowo-musztardowy
Przygotowanie:
Ułożyć wszystko na półmisku i polać dressingiem. Ilość wszystkich składników łącznie z dressingiem można zmieniać wedle uznania :) Podawać z gorącymi grzankami lub pieczywem czosnkowym :)
Wygląda wspaniale. Czytając składniki stwierdzam, że bardzo by mi smakowała. pozdrawiam!