Ryba z pomidorową salsą i oliwkami

Z dostępnością składników na filipińskiej prowincji bywa różnie, stąd nie planuję posiłków z wyprzedzeniem tylko staram się improwizować z wykorzystaniem tego co mam pod ręką.
Wyobraźcie sobie moją radość, gdy ostatnio znalazłam na półce sklepowej zielone oliwki, których nie jedliśmy od czasu powrotu na wyspę, czyli od ponad ośmiu miesięcy.Natychmiast wróciło wspomnienie ciepłych letnich wieczorów spędzanych na balkonie naszego mieszkanka z kieliszkiem wina i deską serów, szynek parmeńskich, winogron, orzechów i pysznych oliwek właśnie. Powspominać zawsze miło.

Choć sery i jamony nadal pozostają w sferze marzeń, oliwki po długiej przerwie znów zagościły w mojej kuchni. Na pierwszy ogień poszła pomidorowo-oliwkowa salsa – popularny w kuchni śródziemnomorskiej dodatek do ryb i owoców morza.

Ryba z pomidorową salsą

 

Składniki:

• 4 filety białej ryby (dziś popularny na Bantayanie kilawan)
• 5 średnich pomidorów
• 6 ząbków czosnku, poszatkowanych
• 2 czerwone cebule, pokrojone w kostkę
• 150g zielonych, pokrojonych oliwek
• 1 szklanka cukinii, pokrojonej w kostkę
• 1 papryczka chili, drobno pokrojona
• 1 szklanka białego wina
• ½ szklanki wywaru z kurczaka
• 2 łyżki przecieru pomidorowego
• 1 łyżka oregano
• 1 łyżka bazylii
• 1 łyżeczka cukru
• 2 duże ziemniaki, pokrojone w grube plastry
• sól, pieprz do smaku

Przygotowanie:

Filety solimy i pieprzymy i odkładamy na 15 minut.

Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie przez 10 minut. Odcedzamy.

W rondlu rozgrzewamy łyżkę oleju i smażymy cebulę, aż się zarumieni.

Dodajemy oliwki, czosnek, chili i pomidory. Smażymy przez około 3 minuty.

Dodajemy ziemniaki, przecier pomidorowy i zalewamy wszystko winem i wywarem z kurczaka. Przyprawiamy cukrem, oregano i bazylią.

Przykrywamy i gotujemy na małym ogniu przez 10 minut. Po tym czasie dodajemy filety rybne, przyprawiamy solą i pieprzem (pamiętajmy, że filety są już posolone i oliwki mają słony smak).

Przykrywamy i gotujemy kolejne 15 minut.

Gotową potrawę aranżujemy na talerzu.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *