Polędwicę wołową i wieprzową mogłabym jeść codziennie i to w każdej postaci. Gdy jakiś czas temu znalazłam przepis na polędwice z grzybami na blogu Arka Eat after reading, wiedziałam, że już niedługo taki rarytas zagości na naszym stole. Puder podgrzybkowy – czyż sama nazwa jednego ze składników nie brzmi zachęcająco? Pomysł wydał mi sie doskonały, wystarczyło skomponować resztę dania :) Mały kawałek babki ziemniaczanej, chrupiące brokuły z marchewką i wszystko polane cudownym sosem Madeira. Pyszności :)
Składniki:
- polędwica wieprzowa
- suszone grzyby(mieszanka od teściowej ;) ), zmielone na puder
- sól i pieprz do smaku
- brokuły
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała marchewka
- 1 łyżeczka soli i cukru
Przygotowanie:
Polędwicę dokładnie umyłam i osuszyłam. Przyprawiłam solą i pieprzem i obtoczyłam w zmielonych grzybach. Zawinęłam w folię spożywczą i odstawiłam na 24 godziny do lodówki.
Nagrzałam piekarnik do 180ºC.
Na patelni rozgrzałam olej i usmażyłam polędwicę z każdej strony po 2-3 minuty. Przełożyłam na kolejne 6 minut do piekarnika.
W tym czasie na tłuszczu usmażyłam przez 30 sekund czosnek, dodałam brokuły i marchew pokrojoną w kostkę , pomieszałam i zalałam połową szklanki wody. Przykryłam i dusiłam 3-4 minuty. Gotowe brokuły z marchewką przełożyłam na talerz.
Przepisu na babkę nie podam, bo robiłam z głowy i zapomniałam notować ilości składników :(
Gotową polędwicę pokroiłam na plasterki i podałam polaną sosem Madeira :)
Masz rację – pyszności !
Wygląda oszałamiająco:)
Oj wierzę, że było pyszne :)
Brdzo ładnie wygląda! Piękne zdjęcia
Ha, dawno mnie tu nie bylo i o! prosze hehe
Super Ci wyszla ta poledwiczka i fajna aranzacja z babka:))