Lubię krewetki w każdej postaci, ale najbardziej smakują mi podane właśnie w taki prosty sposób, z dodatkiem niewielu przypraw, ale obowiązkowo z czosnkiem.
To danie szczególnie przypadło mi do gustu, ze względu na dodatek pieprzu syczuańskiego, który nadał niepowtarzalny, korzenno-cytrusowy smak i spowodował to ciekawe, przejściowe zdrętwienie ust i języka (typowe dla pieprzu syczuańskiego :) ).
Składniki:
- 300g ugotowanych krewetek
- 3 ząbki czosnku
- 1.5 łyżeczki ziaren pieprzu syczuańskiego
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól
Przygotowanie:
Pieprz rozdrabniamy w moździerzu. W misce mieszamy krewetki z 1 łyżką oliwy z oliwek, z rozgniecionym czosnkiem i pieprzem syczuańskim. Solimy do smaku.
Na patelni rozgrzewamy pozostałą łyżkę oliwy z oliwy i smażymy krewetki 2 minuty.
Podajemy ze świeżym pieczywem i sałatą.
Jak to pięknie wygląda, w swojej prostocie. Bardzo chciałabym zjeść takie pyszności, ale kiedyś spróbowałam krewetek i …no nie mogłam coś… Większość zachwala i je ze smakiem. Ja też bym tak chciała. Są zdrowe i piękne. Tylko, jak się do nich przekonać?
krewetki zawsze i wszedzie……
Tez sie dziwie jak mozna nie lubic krewetek. Moja bratowa tez kiedys ich nie lubila, ale zaczela je kroic na mniejsze kawalki, potem coraz wieksze i w koncy zajada sie nimi ze smakiem :) Moze Tobie ten sposob tez pomoze :)