Ciasto potrójnie czekoladowe

Już za parę dni, za dni parę wezmę plecak swój i …i aparat, bo wygląda na to, że gitarowe czasy minęły bezpowrotnie, choć kto wie. Lubię ten przedwyjazdowy bałagan w domu, lekkie podniecenie w oczekiwaniu na przygodę stopniowo wzmagane pakowaniem bagażu, planowaniem podróży, kartkowaniem przewodników i oczekiwaniem na słońce. Czy umiecie się dobrze spakować? Zawsze mam z tym problem, biorę z reguły za dużo ubrań i najczęściej po powrocie okazuje się, że połowa była zupełnie niepotrzebna lub nie noszona.

Przed wyjazdem proponuję coś słodkiego – ciasto wypatrzone u Felluni. Przygotowanie jest trochę czasochłonne, ale efekt z nawiązką rekompensuje trud weń włożony. Do białego musu dodałam serka mascarpone i startą skórkę z pomarańczy, co wyraźnie ożywiło smak białej czekolady. Jest to zdecydowanie jedne z najlepszych ciast, jakie do tej pory upiekłam :)

Składniki :

Spód:

• 150g niesolonego masła
• 150g połamanej ciemnej czekolady
• 5 jaj
• 1 łyżka kakao
• 175g cukru
• 1 łyżka brandy

Mus czekoladowy:

• 100g niesolonego masła
• 100g połamanej ciemnej czekolady
• 3 jaja
• 2 łyżki kakao
• 115g cukru
• 2 łyżeczki żelatyny w proszku, rozpuszczonej w 80 ml ciepłej wody

Mus biały:

• 65g połamanej białej czekolady
• 60g serka mascarpone
• 3 jaja
• 115g cukru
• 2 łyżeczki żelatyny w proszku, rozpuszczonej w 80 ml ciepłej wody
• starta skórka z 1 pomarańczy

Przygotowanie:

Spód:

Nagrzewamy piekarnik do 180ºC. Formę o średnicy 20-23 cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia.

Roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej, dodajemy masło i mieszamy. Następnie odstawimy i studzimy.

Żółtka zmiksowane z kakao i brandy dodajemy do czekolady, a białka ubijamy na sztywną masę dodając stopniowo cukier. Ubite białka powoli mieszamy z rozpuszczoną czekoladą, najlepiej za pomocą drewnianej łyżki. Wylewamy wszystko do formy i pieczemy 25-35 minut. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy nie wyciągając z foremki. Ciasto powinno opaść tworząc wgłębienie, które wypełniamy musem. Moje ciasto nie opadło wogóle, więc po ostudzeniu wyjęłam je z foremki, przecięłam na pół i wykorzystałam jedną połowę.

Mus ciemny:

Przygotowujemy po wystudzeniu spodu. Roztapiamy czekoladę z masłem w kąpieli wodnej i studzimy. Żółtka miksujemy z kakao i dodajemy do ostudzonej czekolady, po czy wszystko mieszamy. Białka ubijamy na bardzo sztywną pianę dodając stopniowo cukier. Ubite białka delikatnie mieszamy z masą czekoladową i rozpuszczoną w wodzie żelatyną (również ostudzoną). Masę wylewamy na środek spodu, rozprowadzamy równomiernie i wkładamy do lodówki na minimum 3 godziny aż dobrze stęgnieje.

Mus jasny:

Roztapiamy białą czekoladę (tym razem bez masła) w kąpieli wodnej. Żółtka miksujemy z serkiem mascarpone i dodajemy do ostudzonej czekolady. Białka ubijamy na sztywną pianę powoli dodając cukier. Ubite białka delikatnie mieszamy z masą czekoladową i rozpuszczoną w wodzie żelatyną (również ostudzoną).  Wylewamy na stęgnięty mus ciemny i wkładamy do lodówki na minimum 5 godzin, a najlepiej na całą noc.

Podajemy posypane wiórkami czekoladowymi.