Któż nie lubi czekoladowych ciasteczek. Miękkie, delikatnie ciągliwe w środku i chrupiące na zewnątrz. Uwielbiam domowej roboty ciasteczka, bo można w nich znaleźć duuuużo więcej czekolady :) Przyznam, że pierwszy raz upiekłam te cudeńka, ale z pewnością nie ostatni!
Składniki:
- ½ szklanki miękkiego masła
- ½ szklanki brązowego cukru
- ½ szklanki białego cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 1/8 szklanki mąki
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¼ łyżeczki soli
- 1 szklanka ciemnej czekolady, połamanej na kawałki
- ½ szklanki orzechów włoskich, połamanych
Przygotowanie:
Nagrzewamy piekarnik do 180ºC. Przygotowujemy blachę do pieczenia wykładając papierem.
W misce ubijamy masło z cukrem.
W osobnej misce ubijamy jajko z ekstraktem wanilii.
Mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia i solą.
Łączymy ze sobą masło, mąkę i jajka, dodajemy kawałki czekolady i orzechów.
Formujemy ciasteczka, jedna łyżka – jedno ciasteczko, rozkładamy równomiernie na blaszce do pieczenia.
Pieczemy 8-10 minut.
Pięknie wyglądaja :)
Oj, aż chce mi się sięgnąć przez ekran :)