Bruschetta (czyt. brusketta) to jedna z naszych ulubionych włoskich otwartych kanapek i to głównie z myślą o niej piekłam niedawno ciabatte. Przystawka, jak łatwo domyślić się po składnikach, pochodzi ze środkowych Włoch, gdzie pojawiała się na stołach już w XV lub XVI wieku. Poniższy przepis to klasyka, która w zależności od regionu może być uzupełniana o dodatkowe składniki takie jak ser mozarella, szynka parmeńska, prosciutto, fasola itp.
Ten włoski przysmak pojawia się na naszym stole już parenaście lat, ale tym razem pierwszy raz skorzystałam z chleba domowego wypieku. Nie muszę chyba pisać, że dzięki temu bruschetta była wyjątkowa, pyszna, wyborna ach i och ;)
Składniki: (4 porcje)
- ¼ dużej ciabatty na 1 kanapkę
- 16 pomidorków koktajlowych ( lub ok. 8 większych pomidorów)
- 3-4 ząbki czosnku, zmiażdżone
- 1 czerwona cebula, drobno pokrojona
- 10 zielonych oliwek, drobno pokrojonych
- 1 czerwona papryczka chili, drobno pokrojona
- 2-3 łyżki drobno posiekanej bazylii
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka octy balsamicznego
- ¼ łyżeczki pieprzu
- ¼ łyżeczki sproszkowanej chili (opcjonalnie)
- sól do smaku
Przygotowanie :
Pomidorki koktajlowej dokładnie myjemy, przekrawamy w pół i każdą połówkę kroimy na 4 części.
W misce mieszamy ze sobą wszystkie składniki i nakładamy na grillowaną ciabattę, którą można uprzednio natrzeć ząbkiem czosnku i skropić dobrej jakości oliwą z oliwek. Smacznego!
strasznie apetyczne zdjęcia;)
uwielbiam, to jedzenie które nigdy mi się nie znudzi (:
Zjadłabym taką kanapkę:)