Brunswick stew – kwietniowe wyzwanie Daring Cooks

Brunswick stew (gulasz Brunswick), tradycyjne danie południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych, jako kwietniowe wyzwanie Daring Cooks zaproponowała Wolf, prowadząca bloga Wolf`s Den.

Miejsce narodzin przepisu to do dziś nie wyjaśniona zagadka – o to zaszczytne miano walczą miejscowość Brunswick w stanie Georgia i hrabstwoBrunswick w południowej Virgini. Główną różnicą między daniami jest rodzaj użytego mięsa –  w Georgii podstawowym składnikiem jest wieprzowina, do której dodaje się wiewiórkę, natomiast w wersji z Virginii stosuje się kurczaka i królika.
Pewne jest, że gulasz narodził się na dziewiętnastowiecznych polowaniach i użycie wiewiórki lub królika było wówczas rzeczą naturalną. Obecnie nie ma jednego konkretnego przepisu, ale są wytyczne, którymi należy się kierować, by osiągnąć zamierzony efekt. Jeżeli nie mamy dostępu do dziczyzny możemy pójść na pewien kompromis i po prostu użyć wieprzowiny z kurczakiem, lub do któregokolwiek z głównych mięs dodać wołowiny z pomidorami, różnych odmian fasoli (głównie półksiężycowatej), kukurydzy i dostępnych warzyw. Bardzo ważną cechą Brunswick stew jest jego gęstość – ma być tak gęsty, że łyżka stoi, inaczej nie byłoby różnicy między gulaszem, a gęstą zupą.
Co roku w Georgii odbywa się konkurs na „Mistrza Brunswick Stew”. Chętnych zarówno do wzięcia udziału, jak i późniejszej degustacji nigdy nie brakuje i wcale mnie to nie dziwi :)

Składniki:

  • 114 g boczku pokrojonego w grubą kostkę
  • 2 suszone lub świeże papryczki chili bez pestek pokrojone w plasterki
  • 450g  królika (można zastąpić wieprzowiną)
  • 1,5 -2,2 kg kurczaka pokrojonego na kawałki, odtłuszczonego
  • 1 łyżka soli + dodatkowo do smaku
  • 8-12 szklanek wywaru z kurczaka
  • 2 liście laurowe
  • 900g ziemniaków pokrojonych w grubą kostkę
  • 345g marchewek (około 5 małych) pokrojonych w kostkę
  • 800g czerwonej cebuli (4 średnie cebule) pokrojonej w kostkę
  • 460g kukurydzy
  • 1 kg pomidorów świeżych (obranych i pokrojonych w kostkę) lub z puszki
  • 690g fasoli półksiężycowatej
  • 60g czerwonego octu winnego
  • sok z 2 cytryn
  • pieprz
  • sos tabasco do smaku


Przygotowanie:

1.W dużym garnku, na średnim ogniu wysmażamy boczek i odstawiamy na bok. Na wytopionym tłuszczu przez około 1 minutę smażymy papryczki chili i odstawiamy razem z boczkiem.

2. Kawałki kurczaka i wieprzowiny solimy oraz pieprzymy. W garnku rozgrzewamy trochę oliwy lub resztę tłuszczu z boczku i smażymy wieprzowinę aż zbrązowieje, odkładamy do boczku i chili. To samo powtarzamy z kurczakiem.
3. Do garnka wlewamy 2 szklanki bulionu i drewnianą łyżką skrobiemy dno, mieszając wszystko z wywarem, który zacznie przybierać ciemny kolor. Zagotowujemy i gotujemy bulion aż zredukuje się o połowę. Dodajemy pozostały wywar, liście laurowe, seler, ziemniaki, kurczaka, wieprzowinę, boczek i chili. Powoli zagotowujemy na średnim ogniu, przykrywamy, zmniejszamy ogień i dusimy przez około 1 ½ godziny mieszając co 15-20 minut (mieszanie pomaga przenikać się smakom). Wywar nabierze żółtego zabarwienia i według przepisu powinien smakować jak najlepszy rosół jaki w życiu jedliśmy :)
4. Szczypcami wyciągamy kurczaka i wieprzowinę.Według przepisu liście laurowe, seler, chili i boczek również wyciągamy i wyrzucamy, ja usunęłam tylko liście laurowe. Gdy mięso ostygnie obieramy je z kości i wrzucamy z powrotem do garnka. Dodajemy marchewkę i dusimy bez przykrycia przez 35-40 minut (lub do momentu kiedy marchewka zmięknie) mieszając od czasu do czasu.
5. Dodajemy cebulę, fasolę, kukurydzę i pomidory. Dusimy wszystko przez 30 minut, mieszając co jakiś czas. Dodajemy ocet, sok z cytryny i dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sosem tabasco.
6. Możemy podawać od razu lub przechować w lodówce przez 24 godziny, dzięki czemu smaki bardziej się przenikną. Podajemy z kromką chleba lub ryżem.

    

5 thoughts on “Brunswick stew – kwietniowe wyzwanie Daring Cooks”

  1. Moni, u Ciebie jest zawsze tak pysznie, że moje komentarze stają się nudne. od słów będe chciala przejść do czynów, tylko ciągle gdzies mnie tam nosi. Twój blog w kazdym razie bym zjadła od poczatku do bez końca. ;-)))
    Pozdrawiam :-)))

  2. Great Brunswick stew! Your meat has been shredded so finely, i bet everything just melts in the mouth. Good job on the challenge!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *