Zbliża się 5 listopada czyli Guy Fawkes Night lub Bonfire Night i odgłos fajerwerków na niebie jest coraz częstszy. Guy Fawkes Night jest to święto obchodzone w Wielkiej Brytanii , upamiętniające nieudany zamach na życie króla Anglii i Szkocji Jakuba I i próbę wysadzenia Izby Lordów w 1605 roku. Guy Fawkes na czele grupy katolików podłożyl beczki prochu w piwnicach Parlamentu w celu jego wysadzenia, ale spisek został zdemaskowany, a wszyscy biorący w nim udział straceni. Tej samej nocy, mieszkańcy Londynu rozpalili ogniska, żeby uczcić ocalenie króla i zaczęto tę noc nazywać The Bonfire Night. Tradycją tego dnia jest palenie przez dzieci kukieł wyobrażających Guya Fawkesa i pokazy sztucznych ogni. Jest to ważne święto dla Anglików i podobno do dziś, kiedy monarcha odwiedza parlament, zawsze sprawdzane są jego piwnice. I z tej właśnie okazji postanowilam zrobić jabłka w karmelu, które są tutaj namiętnie w tym dniu jedzone. Wersji tych słodkich jabłek jest wiele, ja wybrałam chyba tę najprostszą.
Składniki :
- 6 jabłek
- 6 patyczków drewnianych
- 450g brązowego cukru
- 50g masła
- 2 łyżeczki octu jabłkowego
- 1 łyżki miodu
- 150ml wody
Przygotowanie:
Nalewamy zimnej wody do salaterki i odstawiamy.
Jabłka myjemy i wbijamy do każdego jeden patyczek.
Szykujemy dużą blachę lub deskę i wykładamy papierem do pieczenia.
W garnku na średnim ogniu rozpuszczamy masło, dodajemy cukier, ocet i wodę. Gotujemy wszystko przez 10 minut, lub dopóki zrobi się karmel. Pod koniec gotowania należy dosyć często sprawdzać, czy karmel jest gotowy ( po wlaniu do zimnej wody od razu stwardnieje). Cala miksutra będzie wyglądala bardzo piankowo.
Obtaczamy jabłka w karmelu i odstawiamy do ostygnięcia. Najlepiej smakują w ten sam dzień :)
ależ one błyszczące i piękne
Sliczne jabluszka. I ten karmel…mniam :)
Podobno Guy Fawkes był jedynym człowiekiem, który wszedł do angielskiego parlamentu z uczciwymi zamiarami ;)